niedziela, 4 sierpnia 2013

Prochownia Żoliborz

do 20zł
http://www.prochowniazoliborz.com/


Tego lata Żoliborz odżył milionem barw, zachwycając zarówno nowo otwartymi miejscami, jak i wieloma atrakcjami w znanych nam lokalach. Dziś wybraliśmy się do Parku Żeromskiego, tuż obok Placu Wilsona, gdzie w starym, pozostającym przez wiele lat niezagospodarowanym budynku, otworzono kawiarnię oraz centrum kulturalne.

Już na pierwszy rzut oka widzę, że Warszawie (zwłaszcza na Pradze Północ) przydałoby się więcej tak udanych rewitalizacji. Budynek z cegły ma surowy klimat, który świetnie uzupełnia część wystawowa w środku. Do tego spora ilość stolików na zewnątrz, zapowiedź atrakcji dla najmłodszych - Prochownia to kawiarnia dla całej rodziny, umiejscowiona w zielonym sercu parku.

Damian Dawid Nowak: Czym możemy się uraczyć w Prochowni?

Prochownia Żoliborz: Mamy małe zaplecze, dlatego serwujemy właściwie same kanapki oraz pasty: hummusy. Są też ciasta. Okazjonalnie robimy grilla, są domowej roboty hamburgery, które robię... ja (śmiech). Kawy i herbaty są wysokie jakościowo, nie chcieliśmy mieć produktów, które każdy może dostać w pierwszym lepszym sklepie.

DDN: Czego się napijemy?

PŻ: Wszystkie piwa mamy z polskich browarów, głównie z małych, lokalnych. Próbujemy nowych smaków, właśnie zamówiliśmy piwo bananowe oraz śliwkę w piwie. Do tego wszystkie "modne" obecnie napoje.

DDN: Skąd pomysł?

PŻ: Pochodzę z Żoliborza, znałam ten budynek z dzieciństwa - zawsze zjeżdżało się tu na sankach. Budynek został odremontowany jako zaplecze fortu, potem miasto ogłosiło przetarg. Szczęśliwie udało nam się wygrać, w lutym uruchomiliśmy kawiarnie, jednak więcej czasu zajęło nam doprowadzenie całości do obecnego stanu. 

DDN: Jakie plany na przyszłość?

PŻ: Wakacje to trochę martwy okres, ale od września ruszamy pełną parą. Wystawy, zajęcia i warsztaty dla dzieci, między innymi z języka angielskiego. Będą pokazy filmów, koncerty, muzyka na żywo - otoczenie temu sprzyja.

Spróbowaliśmy kanapki - wielka i wypchana składnikami, jest lepszą alternatywą dla sieciówkowych standardów. Nasza była z wędzonym łososiem, sałatą i białym serem. Do tego klasyczny hummus i... szybki lunch zaliczony. Następnym razem przyjdziemy na ciasto, dla pełnego "kawiarnianego" doświadczenia.
Prochownia, głównie przez urokliwą lokalizację, wskoczyła na wysokie miejsce w naszym rankingu ulubionych kawiarni. Gdyby była nam bardziej po drodze, z pewnością bylibyśmy bywalcami. Tymczasem czekamy na kolejne eventy, by mieć pretekst do wycieczki na Żoliborz.

Coraz bliżej.

Wnętrze.
Właściciel też człowiek, pohuśtać się może.

Kanapka z łososiem.

Hummus.

Rzut z odległości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz